Pogoda mnie dziś zaskoczyła, sama nie wiem czy pozytywnie czy negatywnie, ale kiedy wyjrzałam przez okno byłam zszokowana! ŚNIEG! Co prawda, sesja z Olą nie wyszła z wcześniej wspomnianych zmian atmosferycznych, ale za to Anastazja (Łoś) , była w pełni gotowa zmierzyć się z tą zmianą! Nastka zagościła u mnie we wcześniejszych notkach, bodajże pierwszy raz 14-ego czerwca, a następnie 18-ego. Parę razy wspominałam że bardzo mocno ją pozdrawiam, ale nie wstawiałam jej zdjęć. Cóż.. Dzisiaj się to zmieni. Nareszcie mam jej zdjęcia i to jeszcze z pierwszego opadu śniegu! Łoś się świetnie wpasowała w ten klimat, jej cera, oczy, włosy świetnie się komponowały z pokrywającym złociste liście puchem. Mogę obiecać, że jeśli chodzi o uroki zimy, na pewno będzie więcej Astki! Sami zobaczcie i oceńcie Miłego oglądania ;)
~W.
P.S:. Anastazja, pamiętaj że jesteś moją najpiękniejszą, najsłodszą, najcudowniejszą pandą. ♥
Podziwiajcie moje piękne cudeńko na zdjęciach :)
A ty my obie :D nie wiem po co, tak dla jaj (wiem że Łoś się teraz śmieje, eheh)
♥